Posty

wtz

Heja, Nadal żyję, jestem, pracuję, choć to taka praca na pół gwizdka. Na pół gwizdka, bo takie efekty. Mało, tragicznie mało zarabiam. Tam nie chodzi o zarabianie. Jakoś w Marcu tego roku, w wyniku zbiegu okoliczności trafiłem do Warsztatu Terapii Zajęciowej. Na początku bałem się tam chodzić, chociaż bałem to, nie do końca właściwe słowo, byłem przerażony ogromem nieszczęścia, które spotyka ludzi. Z biegiem czasu przywykłem do widoku ludzi na wózkach inwalidzkich, do ludzi z wadami postawy, z chorobami psychicznymi, z oczopląsem. Ale to była tylko kwestia adaptacji w wyjątkowych okolicznościach. Od początku. Zauważyłem, że okazując sympatię osobom niepełnosprawnym, one odwdzięczają się w ten sam sposób, czyli nic nadzwyczajnego, tak za zwyczaj jest. Warsztat jest podzielony na pracownie. Pracownia papieru czerpanego, Pracownia Gospodarstwa Domowego, Pracownia Technik Różnych i Pracownia Multimedialna i sala gimnastyczna. Pamiętam swój pierwszy dzień. Wszedłem, Pani

[294] Z podziwem o...

Obraz
Na początku pisałem o sobie, swoje przemyślenia na temat otaczającego mnie świata, potem zacząłem chodzić na mecze Lechii i głównie w tym pisałem. Bo to pokochałem, poważnie piszę, pokochałem. Od Grudnia 2011, gdy byłem z Mariem po raz pierwszy na PGE Arenie, na meczu z Polonią Warszawa. Przegranym meczu 1-3. Ale nie będę pisał tu relacji, bo nie o to biega. Byliśmy wtedy na Trybunie zielonej. Wtedy już słyszałem o Dawidzie Zapisku, że chyba byli z mamą na tym meczu. Wszyscy mówili z podziwem i uznaniem o Niej. Dawid był takim małoletnim fanatykiem. Fanatykiem :) w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Na PGE Arenie jest sektor S pośmiertnie został nazwany Jego imieniem. Ja byłem pod wrażeniem stadionu, organizacji, niezwykłej życzliwości wszystkich ludzi, kibiców i pracowników stadionu i tak jakoś ominęła mnie ta wiadomość i nie zwróciłem wtedy na to uwagi. Kilka miesięcy później, podczas Euro2012 było głośno o Dawidzie. Chyba był fotoreportaż w jakiejś gazecie ze spotkania Dawida ze s

DZISIAJ MECZ 12.07.2014

Obraz
Dziś idziemy z Szymonem na mecz! Tak bardzo się cieszę :D ...ooo nasz... my wierzymy tylko w bekaes! BYLIŚMY I BEZ WAHANIA SIĘ NAPISZĘ, ŻE TO BYŁ MECZ ŻYCIA.  Dla takich meczów warto być Lechistą, bo ta unikalna atmosfera i wynik 4-0 ! PS: widziałem na trybunach trenera Gmocha   "Lechijko, gramy o mistrza" - skandują kibice Janicki  (LECHIA)  zaprasza kolegów, którzy schodzili do ławki, by poszli podziękować publiczności za doping 90' KONIEC MECZU. LECHIA POKONAŁA PANATHINAIKOS 4:0! 90' jeszcze raz  Buksa   (LECHIA) , tym razem strzelał sprzed "16", bramkarz odbił piłkę, ale Frankowski  (LECHIA)  nie zdążył z dobitką 90' nieznacznie niecelny strzał  Buksy  (LECHIA)  po uderzeniu głową, dobre dośrodkowanie Aleksicia   (LECHIA) 87' Trela  (LECHIA)  z kłopotami, ale wybił piłkę po dośrodkowaniu Chouchoumisa 87' róg dla Panathinaikosu,